|
idź ! – zdawał się brzmieć głos , podobny teraz do jęku dzwonów pogrzebowych i bił w
jej
mózg okropnym rytmem ; słuchała i zdawało się jej , że wszystkie ściany się otworzyły , że spod jej stóp biegnie droga w świat jasny , wesoły , uśmiechnięty , że idzie tą drogą i spostrzega w poprzek trupa sinego ojca ! – krzyknęła z przestrachu .
|
|
idź ! – zdawał się brzmieć głos , podobny teraz do jęku dzwonów pogrzebowych i bił w jej mózg okropnym rytmem ; słuchała i zdawało się
jej
, że wszystkie ściany się otworzyły , że spod jej stóp biegnie droga w świat jasny , wesoły , uśmiechnięty , że idzie tą drogą i spostrzega w poprzek trupa sinego ojca ! – krzyknęła z przestrachu .
|
|
idź ! – zdawał się brzmieć głos , podobny teraz do jęku dzwonów pogrzebowych i bił w jej mózg okropnym rytmem ; słuchała i zdawało się jej , że wszystkie ściany się otworzyły , że spod
jej
stóp biegnie droga w świat jasny , wesoły , uśmiechnięty , że idzie tą drogą i spostrzega w poprzek trupa sinego ojca ! – krzyknęła z przestrachu .
|
|
Jezus ! – jęczała i taki okropny ból zakręcił
jej
całą istnością , że skowyczała nieludzko i wpadła w jakieś omdlenie , w którym przestała czuć i myśleć , tylko bezmyślnie patrzyła na smugi światła , wdzierające się z peronu i miała pod czaszką jakąś pustkę i wielką głuszę dookoła .
|
|
Jak to jest , że troski o ważną dla was osobę nie dają wam żyć , a później dowiadujecie się , że zadajecie
jej
ból , który rani jej uczucia ?
|
|
Jak to jest , że troski o ważną dla was osobę nie dają wam żyć , a później dowiadujecie się , że zadajecie jej ból , który rani
jej
uczucia ?
|
|
Kolejny krok to odnalezienie na liście " Zarejestrowane typy plików " dodanej pozycji i wybranie
jej
opcji zaawansowanych .
|
|
Ankieta jest bardzo krótka - więc jeśli macie kilka minut i korzystali ście choć raz z serwisu Flickr , będę wdzięczny za
jej
wypełnienie .
|
|
jak ino mozes . . . juz niedaleko ! . . . — błaga matka , a w głosie
jej
drgają wszystkie struny : miłości , prośby i bezgranicznej rozpaczy . . .
|
|
Matka stanęła — łamie skostniałe dłonie , a wicher jakby okropności chciał dodać jeszcze temu przerażającemu obrazowi — rozwiał
jej
włosy czarne , i straszną była w tej niemej , niebo skarżącej rozpaczy . . .
|
|
— Jasiu ! . . . — szepce przez zęby i nachyla się do dziecka , którego wzrok szklany , na nią bez wyrazu zwrócony , odebrał
jej
resztę sił .
|
|
Należała do actiones in rem , gdyż powodem mógł być każdoczesny właściciel zaś pozwanym każda osoba naruszająca własność jego rzeczy , np . kierując na nieruchomość przykre wyziewy ( immissiones ) , czy też zachowując się tak , jakby przysługiwała
jej
jakaś służebność na niej .
|
|
ilu to ja mam kolegów – nie wiem , czy w całej Słowiańszczyźnie ; bo
jej
nie znam – ale ilu u nas !
|
|
Revan szybko poznał
jej
właściwości i wykorzystał ją do stworzenia ogromnej floty okrętów , które posłużyły mu do zaatakowania Republiki Galaktycznej i rozpętania Wojny domowej Jedi
|
|
Podchodzi do ISIS i nakrywa
jej
stopy , ale zaraz podnosi nakrycie do pasa i za chwileczkę nakrywa ją z piersiami , fałdując całun kilkanaście centymetrów poniżej głowy .
|
|
Oni przeto zwycięstwo
jej
przyznali .
|
|
W szumnym rozgwarze nieprzejrzanych tłumów , co roiły się wszędzie na nasypach , jął Pejsidoros , nachyliwszy się ku matce , objaśniać
jej
półgłosem rozkład hipodromu i urządzenia wyścigowe .
|
|
— Stamtąd wyruszą — mówił ukazując
jej
szranki .
|
|
współpraca z Radą ,
jej
komisjami oraz organami jednostek pomocniczych w zakresie swego działania ,
|
|
Nie mogąc
jej
przenieść poszukał taczki , włożył na nią skradzione rzeczy i wyruszył w drogę powrotną .
|